ddm

sobota, 26 września 2015

Litera może! Debaty i spotkania z ciekawymi ludźmi...

Już 1 października o godzinie 17:00 wszyscy miłośnicy ilustracji i liter muszą koniecznie wziąć udział w trzech spotkaniach: 


1. dr Anita Wincencjusz-Patyna, Abecadło w książki wpadło. Litera w roli bohatera XX-wiecznych polskich książek dla dzieci       

     Opowie jak to „Abecadło w książki wpadło”, a litery stały się bohaterami książek dla dzieci. Będzie jak zawsze dużo obrazków - przykładów książek polskich z minionego stulecia, w których litery odgrywają główną rolę: jako temat lub jako znaczący budulec warstwy graficznej. Od Themersonów do Andrzeja Dudzińskiego, z Janem Młodożeńcem, Bogdanem Butenką i wielu innymi uznanymi artystami książki. Uwaga! Prezentacja bynajmniej nie w kolejności alfabetycznej







2. prof. Grażka Lange, Typo-Grażka

     Prowadzi Pracownię Ilustracji na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Projektuje książki, za które otrzymuje nagrody i wyróżnienia: wielokrotnie Najpiękniejszą Książkę Roku, również wielokrotnie Książkę Roku IBBY, wpis na Honorową Listę Andersena, w roku 2008 nagrodę specjalną PTWK za wybitne osiągnięcia w dziedzinie sztuki książki, w 2010 Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Prowadzi wykłady, warsztaty i prezentacje polskich książek ilustrowanych. Jest właścicielką pokaźnej kolekcji polskich książek dla dzieci z lat 60. i 70., ale także książek z całego świata. Jak łatwo można zauważyć, słowo książka często powtarza się w jej życiorysie odmieniane przez wszystkie przypadki.   






3. dr Adam Kamiński, Litera? Oczywiście!


      Absolwent wydziału Malarstwa i Grafiki, Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Interesuje go projektowanie zwięzłej i prostej formy graficznej. Dużą rolę przywiązuje do korzystania ze
znaków literniczych, a sama ich obecność w konsekwencji podporządkowuje sobie resztę elementów biorących udział w projekcie. Coraz większą uwagę poświęca właśnie literom, znakom i piktogramom, jako elementom zdolnym samodzielnie formułować bogaty przekaz plastyczny. Forma liter oraz ich narracja kompozycji jest dla niego często bardziej wymowna niż niejedna ilustracja rysunkowa, malarska czy fotografia. Niesamowity jest według niego potencjał uśpiony w dobrze i bogato zaprojektowanym zestawie literniczym.